Trener Liverpoolu Slot twierdzi, ze Ekitike zbiera korzysci z wiekszej fizycznosci
Arne Slot uwaza, ze passa pieciu goli Hugona Ekitike w czterech meczach swiadczy o tym, iz napastnik zastosowal sie do rad menedzera Liverpoolu w kwestii poprawy kondycji.
Dwudziestotrzylatek strzelil gola w kazdym ze swoich pierwszych trzech wystepow po transferze z Eintrachtu Frankfurt, ale ten osiagnal byl nieco przycmiony przez przyjscie Alexandra Isaka za 125 milionow funtow (169 milionow dolarow) na Anfield.
Ekitike osiagnal jedynie trzy gole w nastepnych siedemnastu spotkaniach, poniewaz rekordowy transfer w historii Anglii mial problemy z przystosowaniem sie do powtarzajacych sie wymagani angielskiego futbolu.
Tymczasem z kontuzjowanym Isakiem, ktory bedzie pauzowal przez kilka miesiecy, oraz z gwiazdorem Liverpoolu Mohamedem Salahem na Pucharze Narodow Afryki, klub z Merseyside liczy na Francuza w roli lidera ataku.
Slot uwaza, ze wieksza czesc ostatnich postepow Ekitike wynika z lepszej kondycji fizycznej, choc holenderski trener przyznal, ze musial przekonac napastnika, by wzial sie do takiej pracy.
"Pokazal duzo ciezkiej pracy, by osignac ten poziom sprawnosci, na ktorym jest obecnie," powiedzial Slot przed sobotnim meczem u siebie z Wolves, druzyna zamykajaca tabele.
"Czasem musialem go troche przekonac, ze to wszystko jest wlasciwie potrzebne, by stac sie silniejszym, ale zawsze to robil, nie zawsze z usmiechem na twarzy, ale naprawdę ciezko pracowal, by poprawic forme na boisku i poza nim."
Slot dodal: "Staralem sie go tez przekonac, im lepiej bronicisz stalych fragmentow gry, tym wieksza masz szanse na gola w drugiej polowie boiska, bo jesli jest 0-0, latwiej strzelic gola niz gdy przegrywasz 1-0."
Obecni mistrzowie Anglii sa niepokonani od szesciu spotkan we wszystkich rozgrywkach, po fatalnej serii dziewieciu porazek w dwunastu meczach, ktora prawie wykluczyla ich z walki o tytul w tym sezonie.
Obecnie zajmuja piate miejsce w tabeli, ale nadal traca dziesiec punktow do liderujacego Arsenalu, przy czym Slot jest przekonany, ze roznica w ich formie nie jest az tak duza, jak sugeruja te dwie serie wynikow.
"Glowna zmiana to to, ze poza druga polowa z Brighton (zwyciesstwo 2-0, 13 grudnia), nie tracimy az tylu sytuacji, co w poprzedniej serii," powiedzial.
"Mysle tez, ze mielismy odrobine wiecej szczescia niz w poprzednich meczach, bo gralismy spotkania, w ktorych bylismy znacznie lepsi od przeciwnikow.
"W ostatnim meczu ze Spurs (zwyciesstwo 2-1 w sobote) nie mielismy wielu wiecej szans niz oni, a z Brighton bylo rowno, i te dwa mecze wygralismy.
"Wielokrotnie mielismy pecha z wynikiem, prawie zawsze, ale w ostatnich dwoch meczach nie powiedzialbym, ze na to nie zasluzylismy, ale byly to rowne spotkanialepiej niz wiele innych, w ktorych przegralismy."