Trener Arsenalu Arteta zamierza aktywnie rozważać transfery w styczniu w obliczu plagi kontuzji
Trener Arsenalu Mikel Arteta stwierdził, że liderzy Premier League będą "aktywnie rozważali" wzmocnienia składu w oknie transferowym w styczniu.
Kanonierzy mogą stracić nawet czterech obrońców na kluczowe spotkanie z wiceliderem Aston Villą na Emirates we wtorek.
Jurrien Timber, Riccardo Calafiori, Ben White i Cristhian Mosquera wszyscy opuścili napięte zwycięstwo Arsenalu nad Brighton w sobotę, co pozwoliło im zachować dwupunktową przewagę nad rywalami w walce o tytuł Manchesterem City na czele tabeli.
Arsenal wydał ponad £250 milionów ($337 milionów) na ośmiu nowych graczy podczas letniego okna transferowego, a Arteta jest gotów sprowadzić kolejnych w przyszłym miesiącu.
"Okno jest otwarte i jesteśmy Arsenalem, więc musimy je monitorować – 'Co nam potrzeba?' Musimy aktywnie szukać, a to czy uda się coś zrobić, to inna sprawa," powiedział, z londyńskim klubem aspirującym do pierwszego od 2004 roku tytułu mistrza Anglii.
Hiszpański szkoleniowiec dodał: "Naszym zadaniem jest zawsze być dobrze przygotowanym, bo coś może się zdarzyć, więc mam nadzieję, że przyniesie to pozytywne efekty.
"Patrząc na inne kluby, one mają 24 lub 25 graczy w kadrze. Mimo że mieliśmy więcej kontuzji niż oczekiwano, niektóre nieuniknione, chcemy być lepsi i wiemy, jak kluczowa będzie odpowiednia dostępność zawodników w tym sezonie."
Villa przerwała 11 meczową passę bez porażki Arsenalu w lidze, wygrywając 2-1 w doliczonym czasie gry z zespołem Artety 6 grudnia.
Birminghamski klub, po ustanowieniu klubowego rekordu 11 zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach, podejdzie do wtorkowego meczu wiedząc, że kolejne zwycięstwo wyrówna ich punktowo z Arsenalem.
Na pytanie, czy ekipa Villi prowadzona przez rodaka Unaia Emery'ego, byłego trenera Arsenalu, pretenduje do tytułu, Arteta odparł: "Powinni tam być, patrząc na to co robią, jak konsekwentni są i co Unai osiągnął z klubem.
"W pełni zasługują na uznanie, bo pokazują to na boisku, gdzie liczy się poziom.
"Ale każdy rywal przyjeżdżający tutaj ma u nas cierpieć i chcemy dominować tak jak w większości meczu z Brighton.
"Wiemy, że to będzie trudny pojedynek. Obejrzymy powtórkę ostatniego meczu (z Villą) i mam kilka pomysłów na to, co musimy poprawić.
"Było to dla nas dość okrutne, sposób w jaki przegraliśmy, ale wyciągnęliśmy wnioski i możemy to wykorzystać jako motywację i głód w odpowiedni sposób."