Tottenham przynosi kluczowe zwycięstwo Frankowi, Calvert-Lewin blokuje Sunderland
Tottenham wywalczył bardzo potrzebne trzy punkty dla Thomasa Franka pod presją, pokonując Crystal Palace 1 do 0, podczas gdy ambitny Sunderland zremisował 1 do 1 z Leeds w niedzielę.
Archie Gray stał się niespodziewanym bohaterem Spurs na Selhurst Park, strzelając pierwszego gola na poziomie seniorskim, co pozwoliło drużynie Franka odnieść drugie zwycięstwo w ostatnich dziewięciu meczach ligowych.
Richarlison miał dwa gole anulowane z powodu spalonego, ale głowa Graya wystarczyła Tottenhamowi przeciwko Palace, które traciło siły po wyczerpującym grafiku.
Orły nie wygrały w pięciu spotkaniach, ponieważ ich ograniczone zasoby rozciągnięte na trzy rozgrywki dały o sobie znać.
Oliver Glasner nazwał obronę przy stałych fragmentach gry w porażce 4 do 1 z Leeds w zeszłym tygodniu "wstydliwą", i to właśnie martwa piłka kosztowała ich ponownie przeciwko Tottenhamowi, który mocno brakowało kreatywności.
Długo oczekiwane zwycięstwo na chwilę zmniejszy nacisk na Franka, ale kolejny występ bez polotu w ataku nie uciszy sceptyków wśród kibiców Tottenhamu.
Goście nie oddali strzału na bramkę z gry otwartej przed przerwą, ale VAR anulował gola Richarlisona po sprawdzeniu spalonego, gdy myślał, że otworzył wynik.
Zamiast tego jedyny gol padł z nieoczekiwanej strony, gdy Gray skierował do siatki centra Richarlisona z rzutu rożnego, notując pierwszego gola w 112 występach dla Tottenhamu i Leeds.
Palace kontrolowało teren i piłkę po zmianie stron, ale brakowało im jakości przed bramką, by ukarać Spurs.
Justin Devenny przestrzelił z bliska wysoko nad poprzeczką, a potem Maxence Lacroix minął się z bramką głową.
Palace dostało kolejną szansę, gdy Richarlison wpakował piłkę do siatki po centrze Mohammeda Kudusa, ale VAR ponownie wkroczył.
Tottenham jednak dowiózł wynik i wskoczył na 11 miejsce, tylko punkt za Palace na dziewiątej pozycji.
Farke "nie tańczy na stołach"
Wcześniej Dominic Calvert-Lewin strzelił gola po raz szósty z rzędu w Premier League, gdy Leeds odebrał Sunderlandowi miejsce w czołowej piątce remisem na Stadium of Light.
Simon Adingra dał Czarnym Kotom prowadzenie do przerwy, ale Calvert-Lewin wyrównał wkrótce po wznowieniu gry, oddalając Leeds od strefy spadkowej.
Sunderland nadal nie przegrał u siebie po powrocie do elity, ale mocno osłabiony jest wyjazdem sześciu graczy na Puchar Narodów Afryki.
Adingra był kluczową postacią Wybrzeża Kości Słoniowej w triumfie na własnym turnieju w zeszłym roku, ale tym razem nie został powołany.
Sunderland zawdzięcza tę decyzję, bo były skrzydłowy Brighton zakręcił piłkę do siatki po świetnym podaniu Granita Xhaki w 28 minucie, otwierając swoje konto dla klubu.
Leeds dominował w dużych fragmentach pierwszej połowy i zaczął drugą z przytupem.
Calvert-Lewin wykorzystał niskie dośrodkowanie Brendena Aaronsona, zdobywając ósmego gola w sezonie, z czego siedem w ostatnich sześciu meczach.
Forma byłego napastnika Evertonu znacząco pomaga Leeds w walce o utrzymanie i pozwala Danielowi Farke zachować posadę.
Niemiec podobno wisiał na włosku przed serią pięciu meczów bez porażki, która oddaliła Leeds o siedem punktów od dolnej trójki.
"Nie będę tańczył na stole tej nocy", powiedział Farke. "Mieliśmy wrażenie, że gdybyśmy byli bardziej skuteczni, moglibyśmy wygrać."
Sunderland zmarnował okazję do przeskoczenia Manchesteru United i Chelsea, ale zajmuje siódme miejsce, tylko cztery punkty za czołową czwórką.