Szkocja utrzymuje nadzieje na bezpośrednią kwalifikację do Mistrzostw Świata po klęsce z Grekami
Szkocja wciąż ma realne szanse na bezpośredni awans do Mistrzostw Świata mimo przegranej 3 do 2 z Grekami w wieczorze pełnym emocji w ich grupie eliminacyjnej w Europie.
Mimo porażki w Pireusie zwycięstwo nad liderem Grupy C Danią we wtorek zapewniłoby im miejsce w turnieju po tym jak Duńczycy zremisowali 2 do 2 z Białorusią.
Zespół Steve'a Clarke'a wydawał się być na kolanach prowadząc 3 do 0 ale powrócił z impetem i prawie zdołał wyrównać.
Dania z 11 punktami wyprzedza Szkocję o jeden punkt po pięciu spotkaniach przed ich kluczowym starciem w Glasgow choć Duńczycy mają znacznie lepszy bilans bramek i mogą pozwolić sobie na remis.
Szkocja nie występowała na Mistrzostwach Świata od 1998 roku kiedy turniej odbył się w Stanach Zjednoczonych.
Szkocja rozpoczęła mecz z Grekami fatalnie. Bramkarz Craig Gordon wybronił ostry strzał Vangelisa Pavlidisa ale piłka odbiła się do Anastasiosa Bakasetasa który ominął Granta Hanleya i huknął nisko w prawy dolny róg.
Gordon utrzymał swoją drużynę w grze serią genialnych interwencji gdy Grecy parli do przodu próbując zmiażdżyć Szkotów którzy wyglądali na zdesperowanych i pozbawionych wiary w siebie.
Drużyna gospodarzy mogła uciec daleko przed przerwą ale ekipa Clarke'a jakimś cudem przetrwała nawałnicę i złapała rytm.
Scott McTominay trafił w poprzeczkę gdy zegar wchodził w doliczony czas pierwszej połowy podczas gdy Che Adams minął się z bramką głową a Ben Gannon-Doak zmarnował złotą okazję do wyrównania tuż przed przerwą.
Adams zmarnował idealną szansę na remis w 53 minucie a cztery minuty później Grecy zaskoczyli Szkotów kontratakiem.
Andrews Tetteh popędził lewą stroną i podał do Konstantinosa Karetsasa który zaserwował piękny gol.
Christos Tzolis pokonał Gordona mocnym strzałem z dystansu czyniąc wynik 3 do 0 gdy dotarła wiadomość że Białoruś wyrównała z Danią co całkowicie zmieniło układ sił w grupie.
Gannon-Doak strzelił honorowego gola dla Szkocji a Ryan Christie kiwnął głową do siatki po centrze Andy'ego Robertsona gdy Białoruś objęła prowadzenie w Kopenhadze.
Ale Szkocja zaprzepaściła kilka dobrych okazji a Dania wyrównała pozostawiając ekipę Clarke'a z trudnym zadaniem.
Jeśli zakończą na drugim miejscu w grupie będą musieli walczyć o udział w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Kanadzie Meksyku i Stanach Zjednoczonych poprzez baraże.