Szkocja strzela w doliczonym czasie i awansuje na Mundial

Szkocja zdobyła dwa dramatyczne gole w doliczonym czasie gry, pokonując Danie z dziesięcioma zawodnikami 4-2 we wtorek i po raz pierwszy od 1998 roku kwalifikując się na mistrzostwa świata.

W elektryzującej atmosferze na stadionie w Glasgow Kieran Tierney potężnie uderzył z dystansu w doliczonym czasie, a potem Kenny McLean zapewnił sensacyjny finał.

Zwycięstwo oznacza, że podopieczni Steve'a Clarke'a wystąpią na przyszłorocznym Mundialu w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych, podczas gdy Duńczycy będą musieli walczyć w barażach.

Szkoci objęli prowadzenie już w trzeciej minucie dzięki fenomenalnemu woleju z przewrotki w wykonaniu Scotta McTominaya.

Stając plecami do bramki niedaleko wapna, pomocnik Napoli wyskoczył akrobatycznie i posłał piłkę w róg bramki Kaspera Schmeichela.

Duńczycy, którym remis wystarczył do wygrania grupy C, szybko się uspokajali i kontrolowali piłkę przez resztę pierwszej połowy, ale nie zdołali trafić do siatki.

Tymczasem tuż przed godziną gry dostali szansę z jedenastki po długim sprawdzeniu VAR, które uznało, że kapitan Andy Robertson sfaulował Gustava Isaksena.

Rasmus Hojlund, który wcześniej zmarnował kilka dogodnych sytuacji, mocno kopnął piłkę obok bramkarza Craiga Gordona.

Cztery minuty później Duńczycy grali w dziesiątkę, bo Rasmus Kristensen otrzymał drugą żółtą kartkę i został odesłany z boiska za faul na Johnie McGinn.

Szkoci odzyskali przewagę, gdy Lawrence Shankland wpakował piłkę do siatki po rzucie rożnym od Lewisiego Fergusona w 78 minucie, wprawiając Hampden w ekstazę.

Trzymali prowadzenie tylko trzy minuty, zanim obrońca Manchesteru United Patrick Dorgu strzelił drugiego wyrównującego gola.

Ale Szkocja jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.

Tierney trafił z daleka w 93 minucie, przywracając prowadzenie, a McLean przelobował Schmeichela, który wyszedł daleko z bramki, strzelając z połowy boiska.

Szkocja kończy jako zwycięzca grupy C z 13 punktami, dwa więcej niż Dania.