Salah asystuje przy bramce po powrocie do gry Liverpoolu

Salah asystuje przy bramce po powrocie do gry Liverpoolu

Mohamed Salah zanotował asystę przy bramce w sobotnim zwycięstwie Liverpoolu 2:0 nad Brighton, wracając na boisko po gwałtownej wypowiedzi, która wzbudziła wątpliwości co do jego przyszłości w zespole mistrzów Premier League.

Napastnik z Egiptu, znajdujący się pod ostrzałem uwagi przed spotkaniem na Anfield, wszedł z ławki rezerwowych w 26 minucie przy aplauzie kibiców, zastępując kontuzjowanego obrońcę Joe Gomeza.

Drużyna gospodarzy, której obrona tytułu załamała się po serii zaskakujących rezultatów, prowadziła wówczas 1:0, dzięki trafieniu napastnika z Francji Hugo Ekitike już po 46 sekundach.

Brighton zmarnował kilka szans na wyrównanie, a Ekitike zdobył drugą bramkę pół godziny przed końcem, głową po rzucie rożnym wykonanym przez Salaha.

Gwiazdor z Egiptu ma teraz 277 udanych akcji bramkowych dla Liverpoolu w Premier League: 188 goli i 89 asyst, co stanowi nowy rekord dla jednego klubu w tych rozgrywkach, pobijając osiągnięcie Wayne'a Rooneya z Manchesteru United.

"Mohamed to wspaniały profesjonalista", powiedział Ekitike w rozmowie z BBC. "Widzę w nim wzór do naśladowania. Jego zaangażowanie w gole i asysty jest niesamowite.

"To legenda tego miejsca. Grać z nim na boisku to zaszczyt. Tacy gracze sprawiają, że kibice uwielbiają oglądać piłkę nożną."

Sobota przyniosła gwałtowną zmianę nastrojów wokół Salaha, który w poprzednim tygodniu oskarżył Liverpool o wystawienie go na odstrzał po tym, jak usiadł na ławce w remisie 3:3 z Leeds: to był trzeci mecz z rzędu, w którym znalazł się wśród rezerwowych.

Skrzydłowy w wieku 33 lat stwierdził też, że nie ma żadnej relacji z trenerem Arne Slotem w tej sensacyjnej deklaracji i został pominięty w środowym wyjeździe Ligi Mistrzów do Interu Mediolan, który Liverpool wygrał 1:0.

Slot na konferencji przedmeczowej zapowiedział rozmowy z Salajem i w okresie przed sobotnim starciem panowała gorączkowa spekulacja na temat roli Egipcjanina.

Liverpool ruszył z kopyta, obejmując prowadzenie w pierwszej minucie po akcji Joe Gomeza, który obsłużył Ekitike, a ten mocnym strzałem pokonał Barta Verbruggena.

Diego Gomez z Brighton zmarnował dogodną okazję, a Brajan Gruda był bliski gola, w tym czasie kibice na stadionie skandowali imię Salaha.

Liverpool podwyższył wynik w 60 minucie, gdy Ekitike głową wykorzystał rzut rożny Salaha.

Sam Egipcjanin miał szansę w doliczonym czasie po podaniu Federica Chiesy, ale strzelił nad bramką.

Po końcowym gwizdku koledzy z zespołu go przytulili, a fani nagrodzili go brawami.

Zwycięstwo: pierwsze na Anfield od 4 listopada: podnosi podopiecznych Slota na szóste miejsce w tabeli, łagodząc presję na trenera.

Salah odchodzi

Salah, który w kwietniu podpisał nowy dwuletni kontrakt z Liverpoolem, teraz wyjedzie na Puchar Narodów Afryki.

Czas jego nieobecności zależy od wyników Egiptu w turnieju w Maroku, z finałem 18 stycznia.

Napastnik, łączony z transferem do bogatej Saudi Pro League, zaprosił rodzinę na mecz z Brighton pośród spekulacji o przyszłości.

"Będę na Anfield, by pożegnać się z kibicami i udać na Puchar Afryki", powiedział dziennikarzom w zeszłym tygodniu. "Nie wiem, co wydarzy się, gdy tam będę."

Salah, trzeci na liście strzelców Liverpoolu z 250 golami, zdobył dwa tytuły Premier League i jeden triumf w Lidze Mistrzów podczas pobytu na Merseyside.

W poprzednim sezonie strzelił 29 goli w Premier League, gdy Liverpool zapewnił sobie dwudziesty tytuł mistrza Anglii, ale w tym sezonie ma tylko cztery trafienia w lidze.