Rodrygo zapewnia Realowi Madryt zwycięstwo nad Alaves
Bramki Kyliana Mbappe i Rodrygo Goesa przyniosły Realowi Madryt nerwowe zwycięstwo 2:1 nad Alaves w La Liga w niedzielę, co mogło uratować posadę trenera Xabiego Alonso.
Zajmujący drugie miejsce Madryt zmniejszył przewagę liderów tabeli, Barcelony, do czterech punktów i odniósł zaledwie trzecie zwycięstwo w ostatnich dziewięciu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach.
Po domowej porażce z Manchesterem City w Lidze Mistrzów w środę hiszpańskie media donosiły, że wszystko poza wygraną mogłoby kosztować Alonso pracę.
Po świetnym otwarciu Mbappe Carlos Vicente wyrównał stan w drugiej połowie, ale Rodrygo zapewnił gościom tak potrzebny triumf na stadionie Mendizorroza.
To był zacięty mecz, walczyliśmy dobrze, objęliśmy prowadzenie, a potem straciliśmy trochę kontroli – powiedział Alonso dziennikarzom.
Alaves gra z dużą intensywnością, trudno dominować przez cały czas. Przyjechaliśmy tu po wygraną i zdobyliśmy trzy punkty.
Trener stwierdził, podobnie jak po meczu z City, że ma wsparcie swojej drużyny.
Wszyscy jesteśmy w tym razem. Jeden mecz nie wystarczy, by zmienić dynamikę – dodał.
Przed przerwą zimową mamy w środę mecz o puchar i spotkanie u siebie w La Liga.
Alonso mógł wystawić kluczowego gracza, Mbappe, po tym, jak ten mógł tylko patrzeć na porażkę z City z ławki z powodu bolesnego kolana.
Trener dał też debiut Victorowi Valdepenasowi na lewej obronie, ponieważ Alvaro Carreras i Fran Garcia byli zawieszeni, a Ferland Mendy był jednym z kilku kontuzjowanych zawodników.
Mbappe wydawał się odczuwać ból w kolanie i kuśtykał w pierwszych minutach, ale mimo to był najbardziej wpływowym graczem na boisku.
Napastnik miał strzał zablokowany i potem minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką, gdy Alaves broniło głęboko i próbowało powstrzymać piętnastokrotnych mistrzów Europy.
W 25. minucie, gdy Mbappe otworzył wynik, jego dyskomfort wydawał się minąć.
Zagrany przez Jude Bellinghama Mbappe popędził na pełnej prędkości w stronę bramki i uderzył w górny róg siatki, zdobywając 17. gola w lidze w tym sezonie.
Angielski międzynarodowy Bellingham potem wpakował piłkę z bliska, ale gol został anulowany za rękę.
Potrzebujący odrobić straty Alaves przeszedł do ofensywy i przejął kontrolę przed przerwą, niemal wyrównując.
Bramkarz Madrytu Thibaut Courtois zrobił świetną interwencję głową, choć mało o tym wiedział, by zatrzymać Pablo Ibaneza z bliska.
Zacięta walka
Biali znów stali się groźni zaraz po przerwie, a bramkarz Alaves Antonio Sivera dobrze obronił strzały Mbappe i Viniciusa Juniora.
Real miał później żałować tych niewykorzystanych okazji, gdy Vicente wyrównał po 68 minutach.
Napastnik wbiegł za Antonio Rudigera, opanował loftowaną piłkę od byłego pomocnika Madrytu Antonio Blanco i uderzył obok Courtoisa.
Zespół Eduardo Coudeta niemal objął prowadzenie, gdy niski dośrodkunek Vicente z prawej strony został niecelnie styknięty przez Toniego Martineza, którego wytrącił z równowagi Raul Asencio.
Zamiast tego Madryt odzyskał prowadzenie, z Viniciusem wchodzącym z lewej i dośrodkowującym do Rodrygo, który wykończył z sześciu jardów.
To był drugi gol Brazylijczyka w dwóch meczach po 32 spotkaniach bez trafienia, a zdenerwowany Alonso świętował dziko, wiedząc, że jego przyszłość może od tego zależeć.
Vinicius domagał się karnego po upadku pod faulem Nahuela Tenaglii, a Bellingham był blisko w doliczonym czasie, gdy Madryt próbował bezskutecznie uspokoić nerwy, dobijając mecz.
Myślałem, że to ewidentny karny, Vini pędził bardzo szybko, był kontakt... dziwi mnie, że nie poszło do VAR – powiedział Alonso.
Wizyta trzeciego w tabeli Villarreal u Levante została odłożona z powodu ostrzeżenia pogodowego w regionie Walencji.
Real Oviedo z 19. miejsca zwolnił trenera Luisa Carriona po 4:0 u Sevilli.
W sobotę mistrzowie z Barcelony pokonali Osasunę 2:0, wygrywając siódmy mecz z rzędu w La Liga i zapewniając sobie prowadzenie w tabeli do 2026 roku, niezależnie od wyników ostatniej kolejki przed przerwą zimową.