Real Madryt gubi punkty w Elche Atletico z trudem wygrywa
Jude Bellingham strzelił gola w końcówce meczu zapewniając Realowi Madryt remis 2:2 z Elche w niedzielę co pozwoliło drużynie utrzymać prowadzenie w La Liga z przewagą jednego punktu nad rywalami z Barcelony.
Zespół Xabiego Alonso miał problemy z rywalem z środka tabeli w ciekawym spotkaniu w którym Madryt dwa razy odrabiał straty.
Aleix Febas dał prowadzenie gospodarzom zanim Dean Huijsen wyrównał dla lidera ligi a Bellingham wepchnął piłkę z bliska do siatki po tym jak Alvaro Rodriguez znów wyprowadził Elche na prowadzenie.
Barca zmniejszyła przewagę Madrytu o dwa punkty w weekend po tym jak rozgromiła Athletic Bilbao 4:0 w sobotę w swoim pierwszym meczu powrotnym na Camp Nou.
Atletico Madryt z czwartego miejsca ledwo pokonało Getafe 1:0 wcześniej w niedzielę utrzymując presję na zespoły wyżej.
Real Madryt nie wygrał żadnego z trzech ostatnich meczów we wszystkich rozgrywkach.
To piłka nożna po dobrej passie mieliśmy wyniki których nie chcemy ale wiemy czego pragniemy powiedział Alonso dziennikarzom.
Nie jesteśmy zadowoleni bo zawsze chcemy zwyciężyć.
Alonso dał Trentowi Alexanderowi Arnoldowi pierwszy raz start od sierpnia i posadził na ławce Viniciusa Juniora.
Anglik pauzował kilka tygodni z kontuzją i wciąż nie odzyskał formy po letnim transferze z Liverpoolu.
Alexander Arnold był częściowo winny gola Febasa bo pomocnik wślizgnął się za nim i otworzył wynik w drugiej połowie.
Elche dobrze prezentowało się przeciwko Barcelonie kilka tygodni temu i sprawiło Madrytowi trudne chwile na stadionie Martinez Valero.
Bramkarz Madrytu Thibaut Courtois obronił świetnie na początku uniemożliwiając Andre da Silvie gola po podaniu Hectora Forta.
Napastnik był zamieszany w niefortunną sytuację wcześniej tego dnia na dorocznym walnym zgromadzeniu Realu Madryt kiedy klub przez pomyłkę pokazał jego zdjęcie w hołdzie dla byłego napastnika Liverpoolu Diogo Joty i jego brata Andre Silvy którzy zginęli w lipcu w wypadku samochodowym.
Były bramkarz Barcy Inaki Pena dwukrotnie zatrzymał Kyliana Mbappe w pierwszej połowie co były najlepszymi okazjami gości.
Elche zaskoczyło Madryt na początku drugiej połowy płynną akcją i objęło prowadzenie.
Genialne podanie piętą od Germana Valery pozwoliło Febasowi przemknąć za Alexandera Arnolda i wpakować piłkę przy słupku obok Courtoisa.
Wyraźny faul
Alexander Arnold odkazał się biorąc udział w wyrównaniu Madrytu zdobył rzut rożny i dośrodkował tak że Bellingham skierował piłkę do Huijsena który mocno dobito do bramki.
Elche znów objęło prowadzenie kiedy Rodriguez zaskoczył Courtoisa mocnym strzałem z rzutu wolnego.
Tymczasem trzy minuty później Madryt drugi raz wyrównało po tym jak Mbappe odegrał a Bellingham wykończył akcję.
Angielski pomocnik był w centrum uwagi w kraju na początku tygodnia bo nie był zadowolony z decyzji trenera reprezentacji Thomasa Tuchela o jego zmianie.
Bellingham nie błyszczał przeciwko Elche ale wziął udział w obu golach Madrytu pokazując swoją umiejętność zmiany losów meczu w polu karnym nawet gdy poza tym był cichy.
Po przeciwnościach musimy zareagować powiedział Alonso zapewniając że zespół odzyska formę. Chcemy się poprawić.
Elche nie było zadowolone z kolizji Viniciusa z bramkarzem Peną przed golem Bellinghama przez co golkiper został z krwawiącym nosem.
Pena stwierdził że stłuczka to normalna sprawa w meczu ale jego trener Eder Sarabia był wściekły.
To wyraźny faul jasny powiedział Sarabia dodając że nie jest usatysfakcjonowany jednym punktem po dobrej grze swojego zespołu mimo że skończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Victora Chusta pod koniec.
Zespół Diego Simeone z Atletico traci cztery punkty do Realu Madryt po wąskim zwycięstwie w chłodną noc na Coliseum Getafe.
Getafe z siódmego miejsca często jest trudnym rywalem u siebie i frustrowało sąsiadów.
Kapitan Atletico i rekordzista pod względem występów Koke rozegrał swój 700 mecz dla klubu ale nie był to niezapomniany.
Giacomo Raspadori odegrał dośrodkowanie z powrotem w pole karne a Duarte w zamieszaniu pod presją Antoine Griezmanna wepchnął piłkę do własnej siatki w 82 minucie co dało jedynego gola.
Atletico nie przegrało od 12 kolejnych meczów ligowych po porażce z Espanyolem w pierwszej kolejce.
Zespół pracuje bardzo dobrze i walczymy tak jak chcemy a szczęście które też jest częścią gry czasem jest po naszej stronie powiedział Simeone.