Osimhen zdobywa dwa gole i Nigeria utrzymuje szanse na Mundial
Gwiazda ataku Victor Osimhen trafił dwukrotnie w dogrywce, zapewniając Nigerii wygraną 4 do 1 z Gabonem w czwartek podczas półfinału afrykańskich eliminacji do Mundialu 2026 w Rabacie.
Osimhen zmarnował świetną okazję na rozstrzygnięcie spotkania pod koniec regulaminowego czasu, pudłując z tylko bramkarzem Loyce Mbabą do pokonania.
Piłkarz Roku Afryki 2023 naprawił jednak błąd w 102 minucie, posyłając piłkę przez Mbabę w róg bramki po podaniu od Benjamina Fredricka.
Ponownie trafił w 110 minucie, opanował długie podanie i znowu pokonał Mbabę strzałem w dalszy róg.
Po straconej wyrównującej bramce w 89 minucie regulaminowego czasu, Nigeria odzyskała prowadzenie dzięki trafieniu rezerwowego Chidera Ejuke, który zdobył pierwszego gola dla Super Orłów w 97 minucie.
Akor Adams dał Nigerii prowadzenie w 78 minucie, a Mario Lemina wyrównał po 89 minutach w marokańskiej stolicy.
Nigeria zmierzy się z Kamerunem lub Demokratyczną Republiką Konga, którzy zaczną mecz o 1900 GMT, w finale afrykańskim w niedzielę, walcząc o miejsce w sześciozespołowych barażach międzykontynentalnych w marcu.
Dwa zwycięzcy finałów turnieju zakwalifikują się na Mundial w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku. Boliwia i Nowa Kaledonia już zapewniły sobie awans.
Nigeria zaskoczyła przedmeczową kompozycją, zostawiając na ławie regularnego kapitana i środkowego obrońcę Williama Troost-Ekonga, a opaskę nosił pomocnik Besiktasu Wilfred Ndidi.
Innym rezerwowym był pomocnik Brentford Frank Onyeka, którego późny gol w wygranym 4 do 0 meczu grupowym z Beninem w zeszłym miesiącu pozwolił Nigerii wyprzedzić Burkina Faso w walce o baraże.
Nigeria miała okres dominacji w środku pierwszej połowy, z Osimhenem trzykrotnie blisko otwarcia wyniku.
26-letni napastnik Galatasaray dwukrotnie minął się z bramką głową, a potem sędzia odrzucił apelację o rękę po analizie VAR.
Inna interwencja VAR miała miejsce w 60 minucie, gdy obrońca Nigerii Bright Osayi-Samuel pociągnął za koszulkę Aarona Appindangoyego w polu karnym, uniemożliwiając mu dojście do stałego fragmentu.
Po długim przeglądzie, protesty Gabończyków na rzut karny odrzucił sędzia główny z RPA Abongile Tom.
Remis w napiętym starciu przerwał w końcu skrzydłowy Sevilli Adams, który przechwycił błędne podanie Gabończyków, minął Mbabę i wpisał się na listę strzelców.
Wyrównująca bramka Gabonu miała sporo szczęścia, bo bramkarz Nigerii Stanley Nwabali wydawał się mieć strzał Leminy pod kontrolą, aż do pechowego rykoszetu, który skierował piłkę w róg siatki.
Dopiero potem trzy gole w dogrywce od Ejuke i Osinhena podtrzymały nadzieje Nigerii na siódmy udział w Mundialu.