Maroko odklada awans do fazy pucharowej Pucharu Narodów po sukcesie Egiptu
Gospodarze Maroko nie zdołali zapewnic sobie miejsca w fazie pucharowej Pucharu Narodów Afryki po remisie 1-1 z Mali w piatek, lecz karny Mohameda Salaha dal Egiptowi wygrana 1-0 nad RPA i zapewnil im przepustke do 1/8 finalu.
Mecz grupy A miedzy Marokiem a Mali na stadionie Prince Moulay Abdellah w Rabacie byl historia dwoch karnych, gdzie Brahim Diaz dal prowadzenie gospodarzom turnieju z jedenastki gleboko w doliczonym czasie pierwszej polowy, a Lassine Sinayoko wyrównal w 64 minucie.
Remis, obejrzany przez prawie 64 000 widzow w tym kapitana Francji Kyliana Mbappe, zakonczyl swiatowa serie zwyciesk Maroka po 19 spotkaniach.
Dzięki temu Maroko jeszcze nie zagwarantowalo sobie awansu do 1/8 finalu, choc prowadzi w swojej grupie z czterema punktami z dwoch meczow.
Mali ma dwa punkty, tyle samo co Zambia, ktora zremisowala 0-0 z Komorami wczesniej w Casablance.
Maroko zmierzy sie z Zambią w poniedzialek i zwyciestwo zapewni gospodarzom pierwsze miejsce w grupie.
"W pierwszej polowie gralismy swietnie. Mielismy szanse na gola. W drugiej nie weszlismy w mecz. Przestalismy grac i troche cierpielismy. To spotkanie pomoze nam w dalszych meczach," powiedzial dla stacji beIN Sports Azzedine Ounahi z Maroka.
"Musimy wziasc trzy punkty w trzecim spotkaniu i zajac pierwsze miejsce w grupie."
Achraf Hakimi, kapitan Maroka i afrykanski pilkarz roku, znowu siedzial na lawce, kontynuujac rekonwalescencje po urazie kostki.
Karny dla Maroka podyktowano, gdy obrońca Mali Nathan Gassama dotknal pilki reka, probujac zatrzymac Diaza w polu karnym, a sedzia po dlugim sprawdzeniu monitora VAR przyznal jedenastke.
Diaz oszukal bramkarza i strzelil drugiego gola w turnieju, lecz Maroko nie umocnilo przewagi, bo Mali dostalo karnego kolo 60 minuty.
Sinayoko zostal sfaulowany przez Jawada El Yamiqa i po interwencji VAR podyktowano karnego.
Napastnik Auxerre Sinayoko spokojnie wykorzystal szanse, a Orly utrzymaly remis przez 10 minut doliczonego czasu, choc swistek sedziego przywitaly buczenie domowych kibicow.
Salah pokonuje RPA
W Agadirze gwiazda Liverpoolu Salah zamienil karnego w przerwie na gola, czyniac Egipt pierwsza druzyna w fazie pucharowej.
RPA byla oburzona, ze nie dostala jedenastki kolo konca, gdy Yasser Ibrahim wydal sie trafic pilke reka w polu karnym.
Karny dla Egiptu przyznalo VAR, gdy prawy obrońca RPA Khuliso Mudau uniosl lewa reke i trafil Salaha w oko.
Kapitan Faraonow wykonal karnego, gdy bramkarz Ronwen Williams rzucil sie w zly bok.
W doliczonym czasie wiecej emocji, gdy prawy obrońca Mohamed Hany nadepnal Teboho Mokoene, dostajac druga zolta kartke.
RPA nie wykorzystala przewagi, a pozniej sedzia odmowil karnego dla Bafana Bafana, gdy Egipt utrzymal wynik.
Po dwoch kolejkach w grupie B siedmiokrotni mistrzowie Egipt maja sześć punktow i sa pewni miejsca w dwojce.
RPA ma trzy punkty, Angola i Zimbabwe po jednym po remisie 1-1 w Marrakeszu, gdzie weteran Knowledge Musona wyrównal dla Wojownikow po gole Gelsona Daly.
"Jestem bardzo szczesliwy z wyniku, na pewno. To byl ciezki mecz, oni dominowali przez wiekszosć czasu. To druzyna, ktora dlugo utrzymuje pilke, wiec mamy dobry plan, ktory zadzialal," powiedzial Salah.
"Wybieramy sie z trzema punktami, to najwazniejsze. Atmosfera jest niesamowita. Mam nadzieje, ze bedziemy kontynuowac w ten sposob."
Trener RPA Hugo Broos stwierdzil: "Karny dla Egiptu byl absurdalny, naprawde absurdalny.
"Jesli chodzi o nasza nieprzyznana jedenastke kolo konca, reka Egipcjanina byla wyciagnieta i pilka ja dotknela. To byl karny."