Manchester United przedłuża passę porażek Liverpoolu do czterech spotkań

Manchester United przedłuża passę porażek Liverpoolu do czterech spotkań

Liverpool doznał czwartej z rzędu porażki po raz pierwszy od 11 lat, gdy Manchester United zwyciężył 2-1 w niedzielę, kończąc prawie dekadowy okres bez wygranej na Anfield.

Gol głową Harry'ego Maguire'a w 84 minucie zapewnił dwa kolejne zwycięstwa w Premier League po raz pierwszy pod wodzą Rubena Amorima jako trenera United.

Dwanaście minut przed końcem Cody Gakpo wyrównał wynik po otwarciu spotkania przez Bryana Mbeumo już po 61 sekundach.

Porażka sprawia, że Liverpool traci cztery punkty do Arsenalu na czele tabeli, a Arne Slot nadal szuka sposobu na idealne połączenie elementów po wydaniu prawie 450 milionów funtów (604 milionów dolarów) na nowych zawodników w oknie transferowym.

United zbliżył się na dwa punkty do historycznych rywali i wskoczył na dziewiąte miejsce w tabeli, łagodząc presję na Amorima po jego największym zwycięstwie od prawie roku na ławce trenerskiej.

Liverpool przegrał tylko jedno z poprzednich 14 spotkań Premier League między tymi drużynami, a United nie smakował zwycięstwa na Anfield od początków ery Jurgena Kloppa w styczniu 2016 roku.

Tymczasem The Reds przechodzą okres zmian po przebudowie składu, który zdominował ligę w poprzednim sezonie, oraz po tragicznej śmierci Diogo Joty w wypadku samochodowym w lipcu.

Po trzech kolejnych porażkach po raz pierwszy w erze Slota, Liverpool nie mógł sobie wyobrazić gorszego początku.

Mbeumo minął bez problemu Virgila van Dijk i strzelił gola obok Giorgiego Mamardashvilego po podaniu od Amada Diallo po zaledwie minucie gry.

Gospodarze i kibice byli wściekli, że gra nie została przerwana w trakcie budowania akcji, gdy Alexis Mac Allister ucierpiał na głowę z winy własnego kapitana Van Dijka.

Slot zostawił na ławce rezerwowych znakomitego nabytku za 100 milionów funtów Floriana Wirtza po raz drugi z rzędu, desperacko szukając równowagi między obroną a atakiem.

Gakpo mógł wyrównać dla obrońców tytułu, gdy trafił w słupek po prostopadłym podaniu od Mohameda Salaha w jedynym płynnym kontrataku Liverpoolu w pierwszej połowie.

Z drugiej strony to United powinno prowadzić wyżej do przerwy.

Bruno Fernandes zmarnował świetną okazję na podwyższenie prowadzenia Czerwonych Diabłów, uderzając w zewnętrzna stronę słupka bez krycia z krawędzi pola karnego.

W bramce Senne Lammens rzadko był testowany w pierwszych 45 minutach, ale błysnął paradą, gdy zatrzymał Alexandra Isaka przed jego pierwszym golem w Premier League od transferu do Liverpoolu za rekordowe 125 milionów funtów dla brytyjskiego rynku.

Z kolei Gakpo trafił rykoszetem w słupek, a Holender obił drewno po raz trzeci na początku drugiej połowy.

Slot wprowadził z ławki opcje ofensywne za blisko 200 milionów funtów, gdy na boisko weszli Wirtz i Hugo Ekitike w 60 minucie, dołączając do Salaha, Gakpo i Isaka w pięcioosobowym ataku.

Salah strzelił więcej goli niż ktokolwiek inny w tych pojedynkach, ale jego słaba forma ujawniła się w niecelnym strzale z otwartej pozycji przy słupku dalszym z Lammensem w bramce.

Ogromny potencjał ofensywny Liverpoolu w końcu przyniósł efekt, gdy Federico Chiesa, który zastąpił Isaka chwilę wcześniej, dograł nisko z boku, a Gakpo zamknął akcję z bliska.

Tak czy inaczej ich słabości w obronie sprawiły, że remis trwał tylko sześć minut, bo Maguire niepilnowany głową przedłużył centrę Fernandesa.

Gakpo wciąż mógł uratować punkt, głową chybiając otwartej bramki po idealnym dośrodkowaniu od Jeremiego Frimponga.

Ostatecznie Liverpool poniósł pierwszą ligową porażkę na Anfield od ponad roku, co jest kolejnym ciosem w marzeniach o pobiciu United i zdobyciu rekordowego 21 tytułu mistrza Anglii.