Isak strzela pierwszego gola w Premier League dla Liverpoolu i zapewnia zwycięstwo nad West Hamem

Isak strzela pierwszego gola w Premier League dla Liverpoolu i zapewnia zwycięstwo nad West Hamem

Aleksander Isak w końcu zdobył pierwszą bramkę w Premier League dla zmagającego się z problemami Liverpoolu, co zainspirowało do długo oczekiwanego zwycięstwa 2 do 0 z West Hamem w niedzielę.

Isak nie zdołał trafić do siatki w pięciu poprzednich meczach ligowych od czasu transferu za rekordowe 125 milionów funtów (165 milionów dolarów) z Newcastle we wrześniu.

Szwedzki napastnik zakończył tę passę na London Stadium, choć był to dopiero jego drugi gol w 11 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach dla The Reds, po debiutanckim trafieniu w wygranym meczu Pucharu Ligi z drugoligowym Southamptonem.

Cody Gakpo zapewnił Liverpoolowi drugą bramkę w doliczonym czasie gry, co dało im pierwsze zwycięstwo w czterech ostatnich meczach we wszystkich rozgrywkach.

"Czuję ulgę, bo po tylu porażkach wygrana jest kluczowa. Rzadko pozwalaliśmy rywalom na szanse, a sami potrafiliśmy je tworzyć," powiedział menedżer The Reds Arne Slot.

"Pomaga, gdy nie tracisz gola po pięciu minutach, bo wtedy gra jest bardziej otwarta. Zagrałem tak, jak chciałem. To, co pokazałem, znaczyło wiele dla zawodników i kibiców.

"To dobry pierwszy krok. Wygraliśmy i zachowaliśmy czyste konto."

Ograniczony kontuzjami i brakiem rytmu meczowego po opuszczonej pretemporze z powodu długiego sagi transferowej, Isak trafił w lidze po raz pierwszy od gola dla Newcastle przeciwko Brightonowi w maju.

Zakończenie dziesięcio-meczowej suszy strzeleckiej 26-latka na poziomie klubowym i reprezentacyjnym to promyk nadziei dla Liverpoolu w trudnym sezonie.

"Myślę, że to ma znaczenie," stwierdził Slot.

4 do 1 porażka z PSV Eindhoven w Lidze Mistrzów w środku tygodnia była trzecią z rzędu klęską Liverpoolu różnicą trzech bramek lub więcej, po ligowych 3 do 0 z Manchesterem City i Nottingham Forest.

Liverpool przegrał dziewięć z ostatnich dwunastu spotkań, co jest ich najgorszą serią od sezonu 1953-54, w tym sześć porażek w siedmiu meczach ligowych.

W obliczu rosnącej presji na Slota, to chaotyczne zwycięstwo stało się miłym ukojeniem, gdy Liverpool awansował na ósme miejsce.

Slot jest przekonany, że nie stracił wsparcia graczy, ale ma problemy z wydobyciem maksimum z Mohameda Salaha od końca poprzedniego sezonu.

Salah strzelił tylko pięć goli we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie, a Slot zareagował, posyłając egipskiego napastnika na ławkę po raz trzeci w kampanii.

Isak błyszczy

West Ham uczcił pamięć Billy'ego Bondsa minutą ciszy na cześć legendarnego byłego kapitana i menedżera, który zmarł w niedzielę w wieku 79 lat.

Twardy w obronie Bonds doceniłby waleczną postawę walczącego West Hamu na starcie, ale Liverpool ostatecznie przejął kontrolę.

Isak wydawał się zmierzać ku kolejnemu frustrującemu popołudniu, gdy niecelnie przelobował piłkę z krawędzi pola karnego na początku.

Później zatrzymał go genialny strzał Alphonse'a Areoli, który obronił jego akrobatycznego kopnięcia z bliska.

To był zaledwie drugi celny strzał Isaka w lidze w tym sezonie.

Isak w końcu dostarczył długo oczekiwany gol w 60 minucie.

Gakpo wrócił z piłką do Isaka tuż za linią pola karnego West Hamu, a ten posłał niski strzał obok Areoli, po czym zjechał na kolana w geście radości.

Dzień Isaka zakończył się wkrótce potem, gdy został zmieniony, a Slot powitał go uściskiem dłoni przy linii bocznej.

Frustracja West Hamu wzrosła w 84 minucie, gdy Lucas Paqueta otrzymał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska.

Paqueta dostał pierwsze żółto za protesty po faulu Niclasa Fullkruga na Dominiku Szoboszlaiu, a potem sam sobie zaszkodził, dyskutując z sędzią Darrenem Englandiem i odmawiając odejścia.

Gakpo przypieczętował wynik w ostatniej chwili, gdy obrócił się i huknął piłkę z 12 metrów obok Areoli po nieudanej próbie wybijania przez West Ham.