Hat-trick Vitinhy prowadzi PSG do wygranej ze Spurs w szalonym meczu Ligi Mistrzów

Hat-trick Vitinhy prowadzi PSG do wygranej ze Spurs w szalonym meczu Ligi Mistrzów

Gwiazda środka pola Vitinha strzelił hat-tricka, co pozwoliło Paris Saint-Germain odrobić straty i pokonać Tottenham Hotspur 5-3 w pełnym dynamiki spotkaniu Ligi Mistrzów w środę.

Portugalski kreator gry wyrównał wynik po bramce Richarlisona w imponujący sposób tuż przed przerwą na Parc des Princes, a następnie powtórzył ten wyczyn na początku drugiej połowy, gdy Randal Kolo Muani zapewnił Spurs drugie prowadzenie.

Wypożyczony Kolo Muani marzył o dopieczeniu swojemu macierzystemu klubowi, później trafił ponownie, ale wtedy obchodzący się bronili Tottenhamu pozwolili obrońcom europejskiego tytułu strzelić dwa kolejne gole.

Fabian Ruiz zdobył trzecią bramkę dla PSG, Willian Pacho czwartą, a Vitinha przypieczętował zwycięstwo z rzutu karnego, dzięki czemu francuski gigant odniósł czwarte zwycięstwo w pięciu meczach tej edycji Ligi Mistrzów.

To pierwszy hat-trick w mojej karierze, nawet dwa gole w jednym spotkaniu, więc to naprawdę wyjątkowe, powiedział Vitinha w rozmowie z Canal Plus.

Cieszę się bardzo, przede wszystkim z wygranej. Odrobiliśmy straty dwa razy, co pokazuje charakter zespołu.

PSG, które w końcówce zobaczyło czerwoną kartkę dla Lucasa Hernandeza, jest blisko awansu do fazy pucharowej i dobrze uplasowane, by zakończyć fazę ligową w pierwszej ósemce, co oznacza bezpośredni awans do 1/8 finału.

Spurs spadli na 16. miejsce, ale wciąż mogą optymistycznie patrzeć na szanse wyjścia dalej, z nadchodzącym meczem ze Slavią Praga.

Trener Thomas Frank nie uzyskał budującego rezultatu po weekendowej porażce 4-1 z Arsenalem, Spurs stracili teraz 11 goli w trzech spotkaniach i wygrali tylko trzy z ostatnich dwunastu występów.

Mimo to nie ma wstydu w przegranej z tym PSG, nawet jeśli zespół osłabiony jest kontuzjami.

Jestem bardzo zadowolony z występu. Dzisiaj to bardziej odzwierciedlało tożsamość drużyny, jej odwagę i agresywność, ocenił Frank dla TNT Sports.

Było wiele pozytywów, dwaj napastnicy strzelili łącznie trzy gole, cały zespół zagrał świetnie.

To dziesiąty raz, gdy PSG zmierzyło się z rywalami z Premier League w 2025 roku i wygrało sześć z tych pojedynków w regulaminowym czasie, pokonując Spurs także w rzutach karnych w sierpniowym Superpucharze UEFA.

Spurs objęli prowadzenie po pierwszej próbie w 35. minucie, gdy Kolo Muani skierował głową centrę Archiego Graya z lewej strony, a Richarlison dokończył dzieła.

To trzeci gol Brazylijczyka w trzech meczach i szósty w tym sezonie, przebijający jego dorobek z całej poprzedniej kampanii.

Pokonani u siebie przez Bayern Monachium w poprzedniej kolejce, gracze PSG byli zdeterminowani uniknąć drugiej z rzędu porażki w tych rozgrywkach i wyrównali tuż przed przerwą.

Dwa gole Kolo Muaniego

Z podania Quentina Ndjantou Vitinha pozwolił piłce przebiec przez siebie, po czym wystrzelił potężnym prawym strzałem, który odbił się od poprzeczki i wpadł do siatki.

Goście szybko odzyskali przewagę po wznowieniu gry, Pacho wybił próbę Graya z linii, ale Kolo Muani huknął na bramkę.

To pierwszy gol Francuza dla Tottenhamu w dziesiątym występie od czasu wypożyczenia z PSG.

PSG ponownie zareagowało błyskawicznie za sprawą Vitinhy, który przyjął podanie od Khvichy Kvaratskhelii na skraju pola karnego, wbiegł w szesnastkę i strzelił lewą nogą.

Mistrzowie objęli prowadzenie po raz pierwszy koło godzinie gry, Ruiz wykończył akcję po pięcie Joao Nevisa po faulu na Pape Matar Sarrze tuż za polem karnym.

Bramki sypały się dalej, Pacho wepchnął piłkę na 4-2, gdy obrona Spurs nie poradziła sobie z rzutem rożnym.

Vitinha został ukarany za stratę w собственной połowie, rzadki błąd, który pozwolił Kolo Muaniemu strzelić drugiego gola tej nocy i trzeciego dla zespołu.

Ale 25-letni Vitinha miał ostatnie słowo.

PSG dostało rzut karny po tym, jak jego strzał zablokował ręką Cristian Romero, a Vitinha pewnie wykorzystał szansę na 5-3.

To pierwszy hat-trick na poziomie seniorskim dla gracza, który wcześniej spudłował karnego ze Spurs w Superpucharze.

Hernandez otrzymał czerwoną kartkę w doliczonym czasie po analizie VAR za uderzenie łokciem Xaviego Simonsa.