Gospodarze z Maroka odnoszą łatwe zwycięstwo gdy RPA awansuje do 1/8 finału Pucharu Narodów Afryki
Dublet Ayouba El Kaabiego pomógł Maroku w wygraniu 3:0 z Zambią w poniedziałek, dzięki czemu gospodarze Pucharu Narodów Afryki gładko weszli do 1/8 finału, podczas gdy RPA pokonała Zimbabwe 3:2 i również zapewniła sobie miejsce w fazie pucharowej.
Najlepszy afrykański piłkarz roku Achraf Hakimi powrócił po prawie dwóch miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją dla Maroka, podczas gdy Mali również zakwalifikowało się do kolejnej rundy, a Mohamed Salah odpoczywał w czasie remisu 0:0 Egiptu z Angolą.
Maroko jest faworytem turnieju jako gospodarz i najwyżej sklasyfikowana afrykańska drużyna, ale kibice wygwizdali ich po remisie 1:1 z Mali w poprzednim spotkaniu.
Mimo to zespół Walida Regragui wiedział, że zwycięstwo nad Zambią na stadionie Prince Moulay Abdellah w stolicy Rabacie zagwarantuje im awans do kolejnej rundy na pierwszym miejscu w Grupie A, i zdecydowanie przewyższyli przeciwników.
Napastnik Olympiakosu El Kaabi strzelił głową wczesnego gola i wkrótce po przerwie trafił wolejem, oba gole asystował wybitny Azzedine Ounahi.
Pomiędzy nimi pomocnik Realu Madryt Brahim Diaz pewnie wpakował drugą bramkę dla Maroka w 27 minucie po pięknej akcji zespołowej, znów z udziałem Ounahiego.
Diaz trafił do siatki we wszystkich trzech meczach Maroka do tej pory i wraz z El Kaabim dołączają do kapitana Algierii Riyada Mahreza na czele listy strzelców Pucharu Narodów z trzema golami.
Kapitan Hakimi pojawił się na boisku w 64 minucie, co było jego pierwszym występem od kontuzji kostki poniesionej w meczu Paris Saint-Germain na początku listopada.
Maroko pozostanie w Rabacie na pojedynek 1/8 finału w tym samym stadionie w niedzielę przeciwko jednemu z najlepszych trzecich miejsc.
"Strzelenie gola wcześnie zmienia wszystko" powiedział Regragui. "Musimy kontynuować w ten sposób, ale nie dać się ponieść i zachować spokój."
Zambia odpada i nie wygrała żadnego z 12 meczów Pucharu Narodów w czterech występach turniejowych od zdobycia trofeum w 2012 roku.
Mali awansowało na drugim miejscu po remisie 0:0 z Komorami w Casablance, mecz ten zakończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Amadoua Haidary.
To trzeci remis z rzędu dla Orłów, którzy pozostaną w największym mieście Maroka na pojedynek 1/8 finału w sobotę.
Salah odpoczywa w Egipcie
Wcześniej Oswin Appollis wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie gry, dając RPA zwycięstwo nad Zimbabwe w Marrakeszu, dzięki czemu Bafana Bafana zakwalifikowali się do fazy pucharowej.
Wschodząca gwiazda Tshepang Moremi dał RPA wczesną przewagę po strzale z odbiciem.
Tak jednak strata gola zmotywowała Zimbabwe i zasłużenie wyrównali w 19 minucie dzięki indywidualnej bramce Tawandy Maswanhise z szkockiej Premiership, Motherwell.
Maswanhise przejął piłkę w połowie RPA, minął dwóch rywali i uderzył obok bramkarza Ronwena Williamsa w dalszy róg.
RPA rozpoczęła drugą połowę agresywnie i odzyskała prowadzenie w 50 minucie dzięki napastnikowi Burnley Lyle'owi Fosterowi, dla którego był to drugi gol turnieju.
Zimbabwe wyrównało na 2:2 w 73 minucie po samobóju Aubrey Modiby, ale Appollis strzelił z karnego w 82 minucie, dając Bafana trzecią prowadzenie, którego dowieźli do końca.
"Znowu zasnęliśmy po dobrym starcie. Ciągle traciliśmy posiadanie piłki" powiedział 73-letni trener RPA Hugo Broos.
"Nasze podania bywały słabe, a w końcówce powinniśmy skupić się na utrzymaniu piłki zamiast szukać czwartego gola. Musimy popracować nad kontrolowaniem meczów."
Egipt, który odpoczywał gwiazdy jak kapitan Salah z pierwszym miejscem już pewnym, zajął pierwsze miejsce w Grupie B z siedmioma punktami po remisie z Angolą w Agadirze. RPA skończyło z sześcioma punktami, Angola z dwoma, a Zimbabwe z jednym.
Ostatnia kolejka meczów grupowych trwa we wtorek, z Tanzanią grającą z Tunezją i Nigerią z Ugandą w Grupie C. Senegal zmierzy się z Beninem, a Demokratyczna Republika Konga z Botswaną w Grupie D.