Gimenez zapewnił Atlético dramatyczne zwycięstwo w ostatniej chwili nad Interem Mediolan
Zwycięski gol José Giméneza w czasie doliczonym dał Atlético Madryt triumf 2:1 nad Interem Mediolan w Lidze Mistrzów w środę, co stało się pierwszą porażką Włochów w tych rozgrywkach.
Julian Álvarez otworzył wynik dla Atlético na wczesnym etapie spotkania, co wzmocniło szanse zespołu Diego Simeone na miejsce w czołowej ósemce po niepewnym początku fazy ligowej.
Piotr Zieliński wyrównał stan rywalizacji w drugiej połowie dla Interu, lecz goście osłabli w końcowych fragmentach, a Atlético to wykorzystało.
Giménez головой wpakował piłkę do siatki po rzucie rożnym Antoine'a Griezmanna, zdobywając kluczowe zwycięstwo dla Rojiblancos na rozgrzanej publicznością arenie Metropolitano.
Dziś mieliśmy do czynienia z trudnym meczem, który musieliśmy wygrać, a ta wygrana pozwala nam wierzyć, że możemy awansować bezpośrednio do 1/8 finału, stwierdził urugwajski obrońca w rozmowie z Movistar.
Wiedzieliśmy, jak przetrwać najtrudniejsze chwile, powiedział dumny Simeone, który w przeszłości grał w Interze.
To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne, dodał. Potrzebowaliśmy takiego gola, on daje nam wiarę, by dalej pracować i wierzyć w to, co robimy.
Nowy trener Interu Cristian Chivu desygnował do gry Lautaro Martineza i Ange'a Yoana Bonny'ego w ataku, oszczędzając Marcusa Thurama po niedawnym rozczarowującym derby z Milanem.
Włosi musieli sobie poradzić też bez Denzela Dumfriesa i Henrikha Mkhitaryana, dążąc do zachowania perfekcyjnego bilansu na start rozgrywek.
Wyjazd do Madrytu stanowił dla finalistów poprzedniego sezonu pierwszy poważny sprawdzian w Europie w tym sezonie po czterech stosunkowo łatwych spotkaniach.
Federico Dimarco dwukrotnie groźnie strzelał na początku, lecz bramkarz Atlético Juan Musso odbił jego wolny, a potem włoski boczny obrońca chybił zza szesnastki, mając dobrą pozycję.
Mimo obiecującego początku Interu to Atlético objęło prowadzenie, gdy Álvarez z bliska umieścił piłkę w siatce po szczęśliwym rykoszecie.
Początkowo gol został anulowany za rękę Alexa Baeny, ale sędzia po analizie VAR uznał trafienie, ponieważ piłka trafiła w brzuch.
To dziesiąte trafienie Álvareza w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach, a były gracz Manchesteru City jest nieoceniony dla Rojiblancos.
Musso zastępujący kontuzjowanego Jana Oblaka obronił strzał Hakana Çalhanoğlu z dystansu, gdy Inter naciskał na wyrównanie.
Goście przez większość pierwszej połowy spychali Atlético do defensywy, a Dimarco znów był blisko gola mocnym strzałem w spojenie.
Po porażkach z rywalkami z Serie A Milanem i Napoli niedoświadczony trener Chivu pragnął odnieść pierwsze prestiżowe zwycięstwo u steru Interu.
Włosi mało nie wyrównali na starcie drugiej odsłony, gdy Nicolò Barella świetnie opanował długą piłkę i uderzył w poprzeczkę.
Nic dziwnego, że Inter wyrównał po 54 minutach, kiedy Bonny podał do Zielińskiego, a ten pewnie trafił do siatki.
Dla wszystkich bliskich
Atlético odnalazło równowagę po straconej bramce, tempo gry spadło, a Inter wyglądał na zadowolonego z remisu.
Alexander Sørloth przelobował nad poprzeczką, a Yann Sommer zablokował Griezmanna przy pierwszej słupku, gdy ekipa Simeone szukała rozstrzygnięcia.
Szwajcarski bramkarz Sommer wybronił też próbę Marca Pubilla, z gospodarzami w natarciu pod koniec meczu, aż w końcu w trzeciej minucie doliczonego czasu zdobyli drugą bramkę.
Giménez wyskoczył do rożnego Griezmanna i pokonał Sommera, wywołując euforię na trybunach i awansując Atlético na 12 miejsce, podczas gdy Inter spadł na czwarte.
To był gol dla wszystkich moich bliskich, dla rodziny, przyjaciół, którzy zawsze są przy mnie, tych, co wspierają w dobrych i złych chwilach, nigdy nie tracąc wiary we mnie, powiedział Giménez.
Z pozostałymi spotkaniami z PSV, Galatasaray i Bodø/Glimt zespół Simeone może marzyć o wysokim miejscu w tabeli.
Tymczasem Inter zmierzy się u siebie z angielskimi gigantami Liverpoolem i Arsenalem, by potem wyjechać na trudny mecz z Borussią Dortmund.