Forest Postecoglou zremisował z Betisem Antony’ego po powrocie do europejskich pucharów

Forest Postecoglou zremisował z Betisem Antony’ego po powrocie do europejskich pucharów

Antony pozbawił Ange Postecoglou pierwszego zwycięstwa jako menedżera Nottingham Forest, doprowadzając do remisu 2:2 w Lidze Europy z Realem Betis w środowy wieczór, gdy angielski zespół wrócił do rywalizacji kontynentalnej po raz pierwszy od 30 lat.

Nowy szkoleniowiec wydawał się bliski triumfu w swoim czwartym spotkaniu na ławce dwukrotnych zdobywców Pucharu Europy, dzięki dwóm golom Igora Jesusa w pierwszej połowie, po tym jak Cedric Bakambu wyprowadził Hiszpanów na prowadzenie.

Tymczasem Antony pojawił się w polu karnym i w 85 minucie umieścił piłkę w siatce, zapewniając Betisowi podział punktów.

Postecoglou, który triumfował w Lidze Europy w poprzednim sezonie z Tottenhamem, zanim został zwolniony nieco ponad dwa tygodnie później, pragnie zakończyć czekanie Forest na trofeum od 1990 roku.

"To trudny teren, ciężkie warunki, ludzie nie zdają sobie sprawy z wilgotności na miejscu, jak bardzo to wyczerpuje siły, nawet boisko," powiedział Postecoglou dla TNT Sports.

"Uważam, że nasza gra była znakomita w pierwszej połowie. Jedyna rzecz, którą mogę zarzucić, to że nie zamknęliśmy meczu."

Szkoleniowiec Forest posadził na ławce głównego napastnika Chrisa Wooda na rzecz Jesusa, a brazylijski snajper sprowadzony latem z Botafogo nie zawiódł Australijczyka.

Kluczem Betisu był były skrzydłowy Manchesteru United Antony, który asystował przy pierwszej bramce.

Grając tymczasowo na stadionie Cartuja w Sewilli z powodu remontu Benito Villamarin, Betis objął prowadzenie w 15 minucie po golu Bakambu.

Antony zszedł z prawej flanki do środka i podał do reprezentanta Demokratycznej Republiki Konga, który obrócił się i uderzył w górny róg przy bliższym słupku.

Forest szybko wyrównał za sprawą brazylijskiego napastnika Jesusa, który wepchnął piłkę z bliska po niskim podaniu Morgana Gibbsa-White’a, które przecięło obronę.

Jezus zdobył drugą bramkę zaledwie pięć minut później, głową z rzutu rożnego, gdy Betis zostawił go bez krycia.

Callum Hudson-Odoi prawie zapewnił trzeciego gola, ale trafił w słupek przy pustej bramce. To ostatecznie kosztowało Forest.

Betis wraca do gry

Szkoleniowiec Betisu Manuel Pellegrini dokonał trzech zmian w przerwie, by zmotywować swój zespół.

Andaluzyjczycy szukali wyrównania w drugiej połowie i prawie je znaleźli, gdy Pablo Fornals uderzył z dystansu, ale piłka minęła bramkę.

Ostatecznie ich nacisk przyniósł efekt, a Antony wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Marca Rocy pięć minut przed końcem.

"Chcieliśmy trzech punktów, ale musimy przejść do następnego meczu i iść dalej," stwierdził Antony.

"Strzeliliśmy pierwsi i musieliśmy utrzymać intensywność, ale spadła...

"Rozmawiałem dziś z bratem, powiedział mi, że strzelę gola i jestem bardzo szczęśliwy, że tak się stało."

Podobnie jak w eliminacji z Pucharu Ligi przez drugoligowy Swansea tydzień temu, zespół Postecoglou stracił prowadzenie.

"Jestem po prostu rozczarowany, że gracze i kibice nie dostają nagrody za nasze wysiłki," dodał Postecoglou.

"Muszę tylko zadbać, by trzymali głowy wysoko, bo jest wiele powodów do optymizmu, a zwycięstwa nadejdą."

Forest, który od objęcia sterów przez trenera rozegrał cztery wyjazdowe mecze z rzędu, w sobotę podejmie u siebie Sunderland.