Foden w znakomitej formie podczas miażdżącej wygranej Manchesteru City z Dortmundem
Filip Foden zdobył dwa gole, a Erling Haaland strzelił przeciwko swojemu dawnemu klubowi, co pozwoliło Manchesterowi City pokonać Borussię Dortmund 4-1 i wspiąć się na czwarte miejsce w tabeli Ligi Mistrzów w środę.
Dwa genialne trafienia Fodena nadeszły w idealnym momencie, przypominając selekcjonerowi reprezentacji Anglii Thomasowi Tuchelowi o jego klasie tuż przed ogłoszeniem ostatecznego składu na piątek.
Haaland, kapitan na ten wieczór, poprowadził zespół z przodu i nie okazał litości dawnym pracodawcom, notując swoje 27. trafienie dla klubu i kadry w zaledwie 17 spotkaniach tego sezonu.
Gol Waldemara Antona to najmniejszy z tego, co Dortmund zasłużył po późnym zrywie, ale Rayan Cherki zakończył wynik dla City w doliczonym czasie.
Pierwsza porażka w europejskich pucharach w tej kampanii spycha niemieckiego giganta na 14. pozycję.
Haaland otrzymał opaskę od Pepa Guardioli, podczas gdy Bernardo Silva i Ruben Dias usiedli na ławce z myślą o wizycie Liverpoolu na Etihad w niedzielę.
Dortmund przegrał tylko raz w poprzednich 14 meczach tego sezonu, 2-1 z Bayernem Monachium w ubitym miesiącu.
Tymczasem goście ulegli jakości Manchesteru City w strefie ataku, co podkreśla dominację angielskich zespołów w Lidze Mistrzów tej edycji.
Po raz pierwszy jeden kraj ma sześć drużyn w elicie Europy, a City, Liverpool, Arsenal, Newcastle, Tottenham i Chelsea znajdują się wśród czołowej dwunastki po połowie fazy ligowej.
Guardiola wielokrotnie apelował do innych napastników o wsparcie Haalanda w zdobywaniu bramek.
Żaden inny gracz City nie ma więcej niż jednego gola w Premier League w tym sezonie, ale Foden pokazuje przebłyski formy, która przyniosła mu nagrody dla gracza roku dwa sezony temu.
Przerwał obiecujący początek Dortmundu w 22. minucie, wykonując szybki obrót i posyłając charakterystyczne niskie uderzenie lewą nogą w dalszy róg.
Haaland nie strzelił gola tylko w dwóch spotkaniach tego sezonu i huknął do siatki z bliskiej odległości po akcji Jeremy'ego Doku, którego szybkość i drybling zmylił Ryersona.
Tijjani Reijnders potem sprawił kłopot Gregorowi Kobelowi, gdy City groziło totalną dominacją.
Gospodarze potrzebowali jednak ważnej interwencji Gianluigiego Donnarummy, by uniknąć gola Karima Adeyemiego, który mógłby zmniejszyć stratę przed przerwą.
Foden dowie się pod koniec tygodnia, czy jego absencja w kadrze Anglii pod wodzą Tuchela się przedłuży, po tym jak opuścił dwa ostatnie powołania.
Były trener Dortmundu musiałby podjąć odważną decyzję, ignorując 25-latka w takiej formie.
Foden delikatnie przyjął piłkę po podaniu Reijndersa i posłał ją z woleja w dalszy róg poza zasięgiem Kobela.
Myśli City zdawały się wtedy powędrować ku weekendowemu starciu z broniącym tytułu Liverpoolem w Premier League.
Dortmund odrobił gola, gdy Anton wepchnął piłkę po dośrodkowaniu Ryersona, i mógł zdobyć więcej, gdy City straciło koncentrację.
Guardiola wprowadził Diasa i Silvę z ławki, by przywrócić porządek.
To jednak inny zmiennik, Cherki, dodał blasku wynikowi celnym strzałem po dynamicznej akcji, notując pierwsze trafienie w Lidze Mistrzów.