Estevao olśniewa w barwach Chelsea podczas miażdżącej wygranej z Barceloną osłabioną do dziesięciu graczy
Estevao strzelił oszałamiającego gola indywidualnego w Lidze Mistrzów, wygrywając pojedynek młodych talentów z Lamine Yamalem we wtorek, gdy Chelsea upokorzyło Barcelonę grającą w dziesiątkę wynikiem 3 do 0.
Dwóch osiemnastolatków przykuwało uwagę przed meczem na Stamford Bridge, a trener Chelsea Enzo Maresca radził swojemu zawodnikowi ignorować porównania.
Moment genialności Estevao nadszedł dziesięć minut po przerwie, gdy przyjął piłkę na prawym skrzydle, minął dwóch obrońców i huknął ją pod poprzeczkę bramki Juana Garcii.
To był dziesiąty gol w tym sezonie dla klubu i reprezentacji w pierwszym roku gry skrzydłowego w Chelsea.
Gol Estevao sprawił, że Barcelona, już przegrywająca 1 do 0 i grająca w osłabieniu, miała do nadrobienia ogromną stratę, a w 73 minucie rezerwowy Liam Delap zapewnił spokój, pakując piłkę z bliska do siatki.
Strzał Delapa początkowo anulowano za spalonego, ale system VAR zmienił decyzję sędziego na boisku.
Przeważający wynik był sprawiedliwym nagrodą dla Chelsea, dwukrotnych zwycięzców Europy, którzy dominowali od pierwszego gwizdka nad bladą ekipą Barcelony.
Mecz rozpoczął się w szalonym tempie.
Enzo Fernandez wepchnął piłkę do siatki w czwartej minucie, lecz gol nie został uznany z powodu ręki Wesleya Fofany.
Dwie minuty później Ferran Torres wydawał się pewny gola na drugim końcu boiska, mając przed sobą tylko Roberta Sancheza, ale chybił obok bramki.
Zwiększone tempo
Mecz zwolnił, zanim Chelsea ponownie przyspieszyło.
Fernandez znowu umieścił piłkę w siatce, tym razem za pozycję spaloną, a chwilę później Pedro Neto przestrzelił nad poprzeczką.
W końcu presja gospodarzy przyniosła efekt w 27 minucie po rutynowym rozegraniu krótkiego rzutu rożnego.
Piłka w końcu została dośrodkowana w pole karne, a obrońcy Barcelony pogubili się we własnych nogach, Jules Kounde wepchnął ją do własnej bramki.
Przebieg spotkania zmienił się nieodwołalnie tuż przed przerwą, gdy kapitan Barcelony Ronald Araujo otrzymał drugą żółtą kartkę za nieczystki tackle na Marcu Cucurelli.
Chelsea utrzymało wysokie tempo w drugiej połowie i zostało hojnie nagrodzone golami Estevao oraz Delapa, podczas gdy pięciokrotni zwycięzcy Ligi Mistrzów z Barcelony nie mieli wiele do zaoferowania.
Kibice na Stamford Bridge wyśmiewali nieskutecznego Yamala po golu Estevao i buczyli, gdy został zmieniony pod koniec meczu.
Zespół Marescy, powracający do Ligi Mistrzów po dwóch latach przerwy, wygrał trzy z pięciu pierwszych spotkań, dając sobie szansę na miejsce w czołowej ósemce.
To zapewniłoby automatyczny awans do 1/8 finału.
Klub nabiera też rozpędu w Premier League, zajmując drugie miejsce przed niedziejszym domowym starciem z liderem Arsenalem.