Drugi w tabeli Lipsk zremisował bezbramkowo z Gladbach

Drugi w tabeli Lipsk zremisował bezbramkowo z Gladbach

RB Lipsk nie wykorzystał okazji do wywalczenia przewagi nad liderem Bundesligi Bayernem Monachium, remisując bezbramkowo na wyjeździe z Borussią Moenchengladbach w piątkowym meczu.

Drużyna z Lipska przystępowała do spotkania w świetnej formie po ośmiu zwycięstwach w ostatnich dziesięciu spotkaniach ligowych, ale ten remis sprawił, że tracą pięć punktów do mistrzów, mając na koncie o jedno spotkanie więcej.

Gladbach, która na początku sezonu długo zmagała się z miejscami w strefie spadkowej, również prezentuje się znakomicie, wygrywając ostatnie cztery mecze i dominując w tym starciu.

Lipsk odczuwał brak atutów ofensywnych młodego pomocnika Assana Ouedraogo, który doznał kontuzji kolana w niedzielę podczas 2:0 z Werderem Brema.

"Pozytywem jest to, że zachowaliśmy czyste konto", stwierdził dla Sky Germany niemiecki obrońca Lipska David Raum, dodając, że "nie byliśmy wystarczająco skuteczni w ataku".

"Ale punkt na wyjeździe weźmiemy w ciemno, bo Gladbach jest w gazie i ma wiatr w żaglach u siebie."

Krótko po przerwie domowy pomocnik Franck Honorat umieścił piłkę w siatce, ale gol został anulowany przez VAR z powodu spalonego.

W 75. minucie Gladbach dostało rzut karny po faulu na japońskim napastniku Shuto Machino w polu karnym, lecz decyzja została cofnięta po analizie wideo, bo obrońca Lipska Willi Orban musnął piłkę nogą.

Raum zmarnował najlepszą szansę Lipska, trafiając w słupek w 80. minucie.

Lipsk wyrósł na niespodziewanego kandydata do tytułu w tym sezonie, mimo młodego składu po kilku głośnych odejściach latem.

Xavi Simons przeszedł do Tottenhamu, Benjamin Sesko do Manchesteru United, a Lois Openda do Juventusu, co zmusiło Lipsk do przebudowy w pierwszym oknie transferowym pod wodzą nowego szefa futbolu Red Bulla Jurgena Kloppa.

Klub należący do Red Bulla został rozbity 0:6 w meczu otwarcia z Bayernem, ale od tamtej pory przegrał tylko raz.

Tymczasem przed weekendem mogą tracić osiem punktów do Bayernu, jeśli Bawarczycy pokonają w sobotę słabo spisującego się St Pauli u siebie. Mogą też stracić drugą pozycję, jeśli Bayer Leverkusen ogra Borussię Dortmund.