Dortmund zremisowany z Freiburgiem po czerwonej kartce dla Bellinghama
Borussia Dortmund nie wykorzystała okazji do awansu na drugie miejsce w Bundeslidze tracąc gola wyrównującego w remisie 1 do 1 z Freiburgiem w niedzielę po tym jak Jobe Bellingham otrzymał czerwoną kartkę.
Bramka Ramy'ego Bensebainiego z 31 minuty dała Dortmundowi prowadzenie lecz Bellingham został wyrzucony z boiska za celowy faul tuż po przerwie.
Gospodarze wykorzystali przewagę liczebną osiadając w polu karnym Dortmundu i doprowadzając do remisu dzięki akrobatycznemu strzałowi Lucasa Hoelera.
Ten remis to czwarty przypadek w tym sezonie kiedy Dortmund stracił prowadzenie co utrzymało ich na trzecim miejscu na równi z punktami z drugim RB Lipsk. Bayern Monachium może powiększyć przewagę do 11 punktów wygrywając z ostatnią w tabeli Moguncją później w niedzielę.
Dortmund osłabiony kontuzjami przyjechał do Freiburga bez kilku podstawowych graczy mając jedynie pięciu zmienników w polu.
Napastnik Dortmundu Serhou Guirassy zmarnował niepilnowaną główkę w polu karnym po pięciu minutach przedłużając swoją passę bez gola.
Guirassy strzelił 38 bramek we wszystkich rozgrywkach w poprzednim sezonie ale w ostatnich 10 meczach Bundesligi ma tylko jedną.
Dortmund objął prowadzenie gdy Bensebaini huknął z bliska dośrodkowanie z rzutu wolnego Yana Couto.
Goście czuli się pewnie ale stracili kontrolę nad spotkaniem kiedy Bellingham jako ostatni obrońca sfaulował nadbiegającego Philippa Treu na skraju pola karnego.
Z Freiburgiem ostrzeliwującym bramkę Dortmundu Gregor Kobel obronił kilka imponujących strzałów lecz nie zdołał zatrzymać efektownego uderzenia Hoelera.