Cunha trafia po raz pierwszy dla Manchesteru United w zwycięstwie nad Brightonem
Pierwszy gol Matheusa Cunhy dla Manchesteru United zainspirował do wygranej 4 do 2 z Brightonem w sobotę gdy zrewitalizowana drużyna Rubena Amorima odniosła trzecie z rzędu zwycięstwo.
Po ośmiu meczach we wszystkich rozgrywkach bez gola od transferu z Wolves w letnim oknie, brazylijski napastnik Cunha strzelił w pierwszej połowie na Old Trafford rozpoczynając spłatę opłaty transferowej wynoszącej 62.5 miliona funtów (83 milionów dolarów).
Casemiro podwoił prowadzenie United przed przerwą a Bryan Mbeumo trafił w drugiej połowie.
Spóźniony gol Danny'ego Welbecka przeciwko dawnemu klubowi i wysiłek Charalamposa Kostoulasa w doliczonym czasie nie wystarczyły Brightonowi by wyrwać punkt.
Mbeumo trafił ponownie tuż przed końcem dając United trzy kolejne wygrane w Premier League po raz pierwszy od lutego 2024 pod poprzednikiem Amorima Erikiem ten Hagiem.
Pewny występ United utrzymał impet z wygranej nad Liverpoolem w poprzedni weekend i sukcesu z Sunderlandem poprzedzającego pierwszy triumf na Anfield od 2016 roku.
To zwycięstwo 2 do 1 nad mistrzami Premier League dało Amorimowi potrzebny zastrzyk po burzliwym starcie sezonu.
Najnowsza wygrana United wyniosła ich na czwarte miejsce w Premier League przed resztą weekendowych meczów.
Brighton wygrał w trzech ostatnich wizytach na Old Trafford i pokonał United w sześciu z ośmiu poprzednich spotkań we wszystkich rozgrywkach.
Ale United zakończyło tę szokującą passę mimo braku kontuzjowanego Harry'ego Maguire'a bohatera wygranej z Liverpoolem.
Bruno Fernandes rozgrywał swoje 300 spotkanie dla United a portugalski pomocnik mógł uczcić to golem w pierwszej minucie.
Kapitan United Fernandes niepilnowany z bliska chybił głową mając bramkę na widelcu.
Skuteczny Manchester United
Zespół Amorima został nagrodzony za wczesną nawałnicę w 24 minucie gdy Fernandes i Casemiro przygotowali Cunhę tuż poza polem karnym Brighton na precyzyjne uderzenie które nie dało szans Bartowi Verbruggenowi wbijając się w dalszy róg.
Od początku poprzedniego sezonu Cunha strzelił siedem goli z poza pola karnego więcej niż ktokolwiek inny w Premier League we wszystkich rozgrywkach.
Casemiro dołączył do swojego rodaka z Brazylii na liście strzelców w 34 minucie.
Jeśli gol Cunhy był świetnie wypracowany i wykończony Casemiro potrzebował solidnej porcji szczęścia by trafić po raz drugi w tym sezonie.
Strzał Casemira z krawędzi pola karnego wziął złą zmianę po Yasinie Ayarim z Brighton zaskakując Verbruggena i oszukańczo wślizgując się przez linię.
Współwłaściciel United Jim Ratcliffe niedawno stwierdził że pod ostrzałem Amorim dostanie trzy lata by postawić klub na właściwe tory po najgorszym sezonie w czołówce od 1973 do 74.
Gdy sceptycy wątpili czy Ratcliffe dotrzyma słowa jeśli United będzie nadal zmagać się Amorim ucieszył się słysząc że jego szef był widziany jak klaszcze i wiwatuje gdy gospodarze przejęli kontrolę.
United nigdy nie przegrał meczu Premier League na Old Trafford prowadząc do przerwy.
Mbeumo zapewnił kontynuację tej statystyki gdy kameruński napastnik spokojnie umieścił piłkę w 61 minucie ku frustracji Brighton którzy twierdzili że Luke Shaw popełnił faul w przygotowaniu.
To był czwarty gol Mbeumo od letniego transferu z Brentford gdy kameruński napastnik podtrzymał impet z trafienia przeciwko Liverpoolowi w poprzedni weekend.
Gdy Welbeck strzelił w 74 minucie pięknym rzutem wolnym nerwy United zaczęły drżeć.
Ich tętna biły jeszcze szybciej po głowie Kostoulasa z rzutu rożnego Jamesa Milnera w ostatnich sekundach.
Ale Mbeumo uspokoił rosnący niepokój niemal ostatnim dotknięciem gdy pobiegł na podanie Fernandesa i wpakował piłkę przy poprzeczce.