Carpenter trafia dla Chelsea lecz Barcelona broni remisu w kobiecej Lidze Mistrzów

Carpenter trafia dla Chelsea lecz Barcelona broni remisu w kobiecej Lidze Mistrzów

Barcelona straciła swój perfekcyjny bilans w kobiecej Lidze Mistrzów ale wskoczyła na czoło tabeli dzięki lepszej różnicy bramek po zaciętym remisie 1-1 z Chelsea w czwartej kolejce na Stamford Bridge w czwartek.

Na dole tabeli Paris St-Germain zszedł na ostatnie miejsce po czwartej porażce z rzędu tym razem przegrywając 3-1 u siebie z Bayernem Monachium.

Barcelona dominowała w poprzednich starciach z Chelsea przegrywając tylko raz w ośmiu spotkaniach. Wyeliminowały londynki z Ligi Mistrzów w każdej z trzech ostatnich edycji w zeszłym sezonie miażdżąc je łącznie 8-2.

Tym razem jednak miały szczęście urwać punkt bo Chelsea odnalazła skuteczność która dotąd jej umykała w tym sezonie zarówno w Europie jak i w kraju.

Australijska reprezentantka Ellie Carpenter dała Chelsea prowadzenie po 16 minutach gdy z okolic linii bocznej pola karnego huknęła piłkę do siatki po podaniu od Aggie Beever-Jones blisko połowy boiska.

Katalanki wyrównały osiem minut później gdy rzut rożny Claudii Piny doprowadził do zamieszania w polu karnym Chelsea. Gdy piłka spadła pod nogi Ewy Pajor ta wpakowała ją obok Livii Peng w górny róg bramki.

Od tego momentu Chelsea miała najlepsze okazje. Przed przerwą Wieke Kaptein trafiła w wewnętrzny słupek po pięknym podaniu od Alyssa Thompson.

W drugiej połowie zmienniczka Catarina Macario miała gola anulowanego za minimalny spalonego podczas gdy Carpenter mając pustą bramkę posłała strzał tuż obok słupka.

Remis podnosi Chelsea na szóste miejsce w tabeli ale zostały wyprzedzone przez Bayern który rozbił PSG w Paryżu.

Kapitan PSG Sakina Karchaoui dała swojej drużynie idealny start strzelając gola po 16 minutach ale minutę później Linda Dallmann wyrównała dla gości.

Tuż po pół godzinie Momoko Tanikawa przedarła się przez obronę PSG i wbiła piłkę do siatki po czym Jovana Damnjanovic ustaliła wynik na minutę przed końcem.

Atletico Madryt wspiął się na ósme miejsce wygrywając 4-0 na wyjeździe z Twente dzięki golom z pierwszej połowy Amaiur Sarriegi i Julii Bartel oraz trafieniom z drugiej odsłony Synne Jensen i Fiammy.

Roma zgarnęła swój pierwszy punkt remisując 1-1 na wyjeździe z Leuven. Evelyne Viens wyprowadziła Włoszki na prowadzenie po 18 minutach ale rzut karny Jady Conijnenberg w 71 minucie podzielił punkty.