Hearts wspomagane przez Blooma dążą do przełamania szklanego sufitu w szkockim futbolu

Hearts wspomagane przez Blooma dążą do przełamania szklanego sufitu w szkockim futbolu

Przez czterdziestolecie żaden klub nie zdołał przerwać dominacji Celticu i Rangersu w szkockiej piłce nożnej, lecz kibicowski Hearts ośmiela się marzyć o sukcesie dzięki wiedzy właściciela Brighton, Tony'ego Blooma.

Bloom, który dorobił się fortuny jako zawodowy gracz hazardowy, wprowadził innowacyjne wykorzystanie analizy danych w celu usprawnienia procesu pozyskiwania zawodników.

Dzięki temu jego ukochany klub awansował do Premier League, a Union Saint-Gilloise przeszedł z belgijskiej drugiej ligi do Ligi Mistrzów.

Anglik w czerwcu zainwestował 10 milionów funtów (13 milionów dolarów) za 29 procent udziałów w Hearts, przy czym Fundacja Hearts, organizacja wspierana przez kibiców, zachowuje ogólną kontrolę nad klubem z Edynburga.

Nowa era zaczyna się obiecująco, z natychmiastowymi sukcesami na boisku budzącymi entuzjazm co do szans na walkę o mistrzostwo.

Hearts prowadzi w Scottish Premiership po siedmiu kolejkach, z dwupunktową przewagą nad Celtikiem i jedenastoma nad osłabionymi Rangersami.

Korzyści z współpracy z firmą Jamestown Analytics Blooma już przynoszą efekty. Claudio Braga i Alexandros Kyziridis, sprowadzeni z norweskiej drugiej ligi i słowackiej ekstraklasy, błyszczą w bezporażkowym starcie sezonu.

"Najważniejszym elementem całego zaangażowania Blooma jest ułatwienie tej relacji z Jamestown" powiedzial Gerry Mallon, przewodniczący Fundacji Hearts, w rozmowie z AFP.

Za kadencji Blooma Brighton awansował z trzeciej ligi angielskiej do Premier League i stał się jednym z najlepszych w Europie miejsc do rozwijania młodych talentów, sprzedając graczy z ogromnymi zyskami.

Ten sam model przyniósł Union Saint-Gilloise pierwsze od 90 lat mistrzostwo Belgii w poprzednim sezonie.

"Uważam, że Union to najlepszy wzór dla nas w dążeniu do szczytu ligi krajowej, wejścia do Ligi Mistrzów i pokonania potężnych rywali, którzy dominowali w tym kraju mimo wszystko" stwierdził Mallon.

"Kolejną rzeczą, którą Tony wniósł i której nie można lekceważyć, jest wiara w siebie i pewność wśród zespołu, kibiców oraz kierownictwa."

Ostatni z czterech tytułów Hearts zdobył w 1960 roku, a triumf Aberdeenu pod wodzą Alexa Fergusona w 1985 roku był ostatnim przypadkiem przerwania duopolu gigantów z Glasgow.

W ostatnich dekadach Jambos musieli walczyć o przetrwanie.

Zmiana gry

Fundacja Hearts powstała w 2010 roku, ale droga do kibicowskiego posiadania zaczęła się, gdy klub w trzy lata później popadł w administrację.

Urodzona w Edynburgu przedsiębiorczyni Ann Budge przejęła większościowy pakiet i opracowała plan, by darowizny dla Fundacji stopniowo służyły do objęcia kontroli nad klubem.

Proces zakończył się w 2021 roku, z Fundacją posiadającą 75 procent udziałów.

Około 1,5 miliona funtów rocznie zbiera się z regularnych wpłat od 8500 kibiców.

W starciu z finansową potęgą Celticu, który w ostatnim sezonie osiągnął obrót 144 milionów funtów i ma rezerwy gotówkowe 77 milionów, Hearts przypomina Dawida walczącego z Goliatem.

Tak czy inaczej, opierając się na wiedzy Blooma, klub wierzy, że może przechytrzyć Celtic i Rangers, zwłaszcza w trudnych chwilach dla obu ekip z Glasgow.

Rangers zwolnił menedżera Russella Martina na początku tego miesiąca po zaledwie 123 dniach, wygrywając tylko jeden z siedmiu meczów ligowych w swym krótkim okresie.

Wśród mistrzów Celticu panuje napięcie, z kibicami krytykującymi zarząd za brak inwestycji na rynku transferowym.

"Myślę, że to pokazuje, iż kibicowskie posiadanie z umiejętnością inteligentnych inwestycji nie jest ograniczeniem" ocenił Mallon.

"Wierzymy, że nasza relacja z Jamestown to zmiana gry, i spodziewamy się efektów podobnych do tych w Brighton.

"Wyższe zyski z handlu zawodnikami, które można reinwestować. Większe sukcesy w Europie przyniosą nam dodatkowe dochody, a mamy narzędzia do mądrych wydatków.

"Zaangażowanie Tony'ego pozwala nam przełamać ten szklany sufit."