Gol Bellinghama pomaga Realowi Madryt pokonać Juventus

Gol Bellinghama pomaga Realowi Madryt pokonać Juventus

Gol Jude'a Bellinghama pomógł rekordowym piętnastokrotnym zwycięzcom Ligi Mistrzów, Realowi Madryt, zachować perfekcyjny bilans na starcie rozgrywek, wygrywając 1-0 z Juventusem w środę.

Hiszpański gigant pod wodzą Xabiego Alonso w większości dominował nad rywalami, ale nie zdołał powiększyć przewagi po tym, jak angielski reprezentant Bellingham trafił z bliska w drugiej połowie.

Włoski potentat Juventus, który nie zwyciężył w siedmiu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, walczył zacięcie, lecz nie zdołał wyrównać na Santiago Bernabeu.

Solidne zwycięstwo Madrytu to idealne przygotowanie do niedziejszego El Clasico z Barceloną w La Lidze i pozostawia ich jako jeden z pięciu zespołów, które wygrały wszystkie trzy pierwsze mecze fazy ligowej, w tym obrońców trofeum Paris Saint-Germain.

"Jestem bardzo zadowolony z wygranej, to był ciężki mecz z okazjami po obu stronach i musieliśmy się namęczyć, ale to ważna victoria nad silnym rywalem," powiedział bramkarz Realu Thibaut Courtois po 300. występie w barwach klubu dla Movistar.

"To Juventus, nie jakaś mała drużyna, a gdy bronią całym składem i polują na kontry, nie jest łatwo."

Obie ekipy na początku ostrożnie się wyczuwały, ale stopniowo zespół Alonso przejmował inicjatywę.

Brahim Diaz podał do świetnie dysponowanej francuskiej gwiazdy Kyliana Mbappe, którego strzał odbił Michele Di Gregorio.

Napastnik popisał się genialnym dryblingiem z prawej strony, wdarł się w pole karne i cofnął piłkę do Edera Militao, który minimalnie przestrzelił.

To była najbliższa szansa w pierwszej połowie, ale po przerwie gra nabrała tempa.

Courtois uratował zespół nogą, zatrzymując Dusana Vlahovicia po szybkiej akcji gości.

Real objął prowadzenie po akcji Viniciusa Juniora, który jeszcze nie strzelił w Lidze Mistrzów w tym sezonie.

Brazylijczyk otoczony obrońcami znalazł przestrzeń na strzał, który odbił się od słupka.

Ofensywny pomocnik Bellingham wykazał instynkt snajpera, reagując najszybciej i dobijając futbolówkę po 57 minutach.

To pierwszy gol 22-latka w sezonie, w siódmym spotkaniu, po słabszym starcie spowodowanym operacją barku latem z powodu chronicznego urazu.

"Cieszę się z gola Jude'a, po kontuzji potrzebował dobrego meczu," ocenił Alonso dla Movistar.

"Oprócz trafienia zagrał świetnie, odzyskał wiele piłek w środku pola. Cieszę się za wszystkich, ale zwłaszcza za Jude'a."

Najlepszy możliwy początek

Mbappe, który strzelał w poprzednich 11 meczach dla klubu i reprezentacji, poślizgnął się przy strzale i Di Gregorio obronił niski strzał, gdy Real szukał drugiego gola.

Włoski bramkarz błysnął, broniąc dwukrotnie Mbappe i Diaza, dając swojej drużynie szansę na remis.

Juventus miał jedną wielką okazję, ale Raul Asencio zablokował strzał Loisa Opendy w końcówce.

Mbappe spróbował jeszcze z dystansu, by podtrzymać serię bramek, ale Di Gregorio był na posterunku.

"Rozpoczynamy fazę grupową w najlepszy możliwy sposób," stwierdził pomocnik Realu Aurelien Tchouameni.

"Zmierzyliśmy się z solidną ekipą, która dobrze się broni, więc dla nas to nie było proste, ale wierzyliśmy, że strzelimy."

Drużyna Igora Tudora nie ma wygranej po trzech meczach w Lidze Mistrzów.

"Mamy mocne i słabe strony, ale musimy zaufać tej ekipie, bo idziemy właściwą drogą," powiedział Tudor.

"Mieliśmy zapał, ale przy tylu biegach brakowało precyzji i wielu nie jest przyzwyczajonych do gry na tym poziomie."