Arteta chwali determinację Arsenalu w obliczu kontuzji

Arteta chwali determinację Arsenalu w obliczu kontuzji

Mikel Arteta docenił upór Arsenalu w walce o tytuł mistrza Premier League mimo plagii urazów po tym jak zespół przetrwał trudne chwile i pokonał Brighton 2-1 w sobotnim meczu.

Zespół Artety został wstrząśnięty kontuzją holenderskiego obrońcy Jurriena Timbera podczas treningu w piątek.

Do tego dołączył włoski obrońca Riccardo Calafiori który doznał urazu w rozgrzewce przed spotkaniem z Brighton.

Ben White i Cristhian Mosquera również wypadli z gry więc Myles Lewis-Skelly zagrał na lewej obronie a angielski pomocnik Declan Rice na prawej.

Mimo problemów zdrowotnych Arsenal wywalczył trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo minimalnym wynikiem i odzyskał prowadzenie w tabeli wyprzedzając Manchester City który wcześniej wygrał 2-1 z Nottingham Forest.

Pochwalając ducha zespołowego Arsenalu w trudnych chwilach Arteta stwierdził: "Podoba mi się że mimo wielu problemów radzimy sobie z nimi znakomicie.

"Wczoraj straciliśmy Jurriena a dziś Calafioriego w rozgrzewce. Declan musiał zagrać na prawej obronie i pokazał świetną grę. To właśnie ten duch i to jak bardzo nasi gracze tego pragną.

"Rozmawiasz z Declanem i mówisz że ma tam grać a on odpowiada 'Dobrze podejmę wyzwanie dam z siebie wszystko'. Taka postawa jest inspirująca."

Arsenal zmaga się z kontuzjami od ponad półtora roku a brazylijski napastnik Gabriel Jesus niedawno wrócił po blisko rocznej przerwie.

Musieliśmy pocierpieć

Kai Havertz nadal jest niedostępny podczas gdy brazylijski stoper Gabriel Magalhaes pojawił się jako zmiennik w drugiej połowie wzmacniając obronę Artety w swoim pierwszym meczu od początku listopada. 

"Na razie przetrwaliśmy sześć miesięcy zobaczymy co dalej. Pozostało jeszcze pięć i pół. Mam nadzieję że sprawy się poprawią. Dziś Gabby wrócił wcześniej niż planowaliśmy" powiedział.

"Możemy wpływać tylko na swoje działania i robimy wiele dobrego rzeczy. Musimy poprawić się by mieć większą przewagę i potrzebujemy powrotów graczy aby utrzymać świeżość. Co trzy dni to wyzwanie."

Arsenal kontrolował mecz po golu Martina Odegaarda który strzelił pierwszego w tym sezonie w pierwszej połowie a potem samobój Georginio Ruttera podwoił prowadzenie po przerwie.

Tymczasem Diego Gomez zmniejszył stratę w 64 minucie a David Raya musiał wybronić świetną akcję Yankuby Minteha by zachować wygraną w doliczonym czasie.

"Jestem bardzo zadowolony z gry. Byliśmy dominujący zarówno indywidualnie jak i zespołowo. Stanowiśmy duże zagrożenie ale zwycięstwo mogło być wyraźniejsze" ocenił Arteta.

"Z taką liczbą sytuacji i okazji wynik nigdy nie powinien być 2-1. Ale to Premier League. 

"Strzelili przy pierwszej próbie a potem David musiał ratować sytuację.

"Wszyscy chcemy wygrać tak bardzo. Powinniśmy byli trafić na 3-0 i wtedy byłoby inaczej. Nie zrobiliśmy tego więc musieliśmy trochę pomęczyć się dłużej."

Arsenal wraca do gry we wtorek kiedy zmierzy się z rywalem do tytułu Aston Villą w kluczowym meczu na Emirates Stadium.