Arsenal umacnia prowadzenie w Premier League Aston Villa awansuje na trzecie miejsce
Arsenal pokonało Brentford 2-0 co pozwoliło przywrócić pięciopunktową przewagę na szczycie Premier League w środowy wieczór podczas gdy Aston Villa w znakomitej formie ograła Brighton 4-3 i wskoczyła na trzecią pozycję w tabeli.
Kanonierzy nie błyszczeli na Emirates Stadium ale wystarczająco aby zbliżyć się do pierwszego tytułu mistrza ligi od 22 lat dzięki bramkom Mikela Merino i Bukayo Saki.
Mikel Arteta wykorzystał swoją głęboką ławkę rezerwowych dlatego Saka Eberechi Eze i Jurrien Timber zaczęli na ławce a kapitan Martin Odegaard wrócił do wyjściowego składu po raz pierwszy od wczesnego października.
Merino utrzymał miejsce w ataku mimo powrotu do formy Viktora Gyokeresa i odwdzięczył się Artcie kolejnym kluczowym golem.
Hiszpan został idealnie obsłużony przez dośrodkowanie Bena Whitea i wpakował swoją jedenastą bramkę w tym sezonie dla klubu i reprezentacji.
Trener Brentford Keith Andrews także dokonał wielu zmian w składzie między innymi najlepszego strzelca Igora Thiago zostawił na ławce.
Ale Pszczoły wciąż sprawiały kłopoty liderom i były blisko wyrównania po główki Kevina Schade ale genialna interwencja Davida Rayi przeciwko byłemu klubowi uchroniła wynik przed przerwą.
Saka wszedł na boisko w sześćdziesiątej minucie a angielski skrzydłowy ostatecznie zapewnił zwycięstwo w doliczonym czasie gry jego strzał miał zbyt dużą siłę dla Caoimhina Kellehera.
Villa zaliczyła niesamowity powrót przeciwko Mewom kontynuując świetną passę z ósmym zwycięstwem w dziewięciu meczach ligowych.
Goście sami sobie strzelili w fatalnym początku Jan Paul van Hecke wpakował gola z rzutu rożnego po tym jak bramkarz Villa Marco Bizot nie złapał piłki Pau Torres potem skierował do własnej siatki po dośrodkowaniu Jacka Hinshelwooda.
Ollie Watkins który trafiał tylko raz w poprzednich dziewiętnastu występach w tym sezonie odwrócił losy meczu dwoma szybkimi golami przed przerwą.
Angielski napastnik wepchnął nisko podane dośrodkowanie Iana Maatsena a potem złapał świetne podanie Morgana Rogersa i huknął obok Barta Verbruggena.
Amadou Onana dokończył comebacka główką z narożnika po rzucie rożnym Matty'ego Casha zanim Donyell Malen ustalił wynik na 4-2.
Środkowy obrońca Van Hecke strzelił drugiego gola wieczoru co stworzyło napięty finisz ale Brighton doznało pierwszej porażki u siebie w tym sezonie.
Wolves poniosło ósmą porażkę z rzędu po golu głową Igora Jesusa który dał Nottingham Forest zwycięstwo 1-0 na Molineux przesuwając zespół Seana Dyche'a cztery punkty ponad strefę spadkową.
Burnley nadal tkwi w dolnej trójce po tym jak Daniel Munoz strzelił jedynego gola w wygranej 1-0 która wyniosła Crystal Palace na szóste miejsce.